94. Miłość na kredyt, Sandra Robins
Miłość należy się każdemu. Nawet gdy uważasz, że na nią nie zasługujesz.
Bolesne doświadczenia z dzieciństwa sprawiły, że Amy stara się jak najszybciej usamodzielnić i otoczyć opieką swoją młodszą siostrę, która raz po raz wpada w tarapaty. By zapewnić sobie niezależność finansową, Amy zatrudnia się w ekskluzywnej agencji towarzyskiej, w końcu jednak przychodzi dzień, w którym postanawia wprowadzić w swoim życiu radykalne zmiany. Ma jej w tym pomóc praktyka w salonie fryzjerskim.
Przewrotny los sprawia, że jej pierwszym klientem jest Lucas, nieziemsko przystojny lider drużyny hokejowej. Coś go intryguje w tej skromnej, staroświecko ubranej dziewczynie, kryjącej się za wielkimi okularami… Wkrótce okaże się, że oboje noszą w sobie tajemnice, które nie pozwalają im odciąć się od przeszłości. Zranieni, zamknięci w sobie i nieufni, czują zarazem, że w końcu mają szansę, by pokochać kogoś naprawdę. Czy będą potrafili ją wykorzystać?
***
Po lekturze książki Miłość na sprzedaż autorstwa Sandry Robins nie mogłam się powtrzymać przed natychmiastowym przeczytaniem Miłości na kredyt. To druga powieść z cyklu Miłość na sprzedaż, która opowiada historię Amy, przyjaciółki Sarah, którą mogliśmy poznać w poprzedniej części. Amy jest pracownicą Rezydencji. Zatrudniła się w niej przed kilkoma laty, aby móc opłacić studia młodszej siostry. Postanawia jednak zmienić coś w swoim życiu i rozpoczyna staż w zakładzie fryzjerskim. Poznaje tam przystojnego hokeistę Lucasa, który od razu wpada jej w oko. W ten oto sposób Amy i Lucas rozpoczynają przyjaźń, która urywa się, gdy na jaw wychodzi przeszłość mężczyzny. Amy postanawia odejść z Rezydencji i rozpocząć całkiem nowe życie. Zamieszkuje w starym pokoju Sarah i zaprzyjaźnia się z uprzejmym sąsiadem, Patrykiem. Po kilku miesiącach, na ślubie najlepszej przyjaciółki po raz kolejny spotyka Lucasa. Między tą dwójką wciąż iskrzy i postanawiają oni związać się ze sobą na wyłączność. Przeszłość jednak nie daje o sobie zapomnieć i zarówno Amy, jak i Lucas będą musieli zmierzyć się z demonami przeszłości...
Już przy poprzedniej książce bardzo polubiłam styl pisania autorki. Miłość na kredyt, tak jak jej poprzedniczka została napisana w bardzo przystępnym języku i czyta się ją bardzo szybko. Powieść została napisana głównie z perspektywy głównej bohaterki, ale znajdziemy w niej także kilka rozdziałów z perspektywy Lucasa. Cieszę się, że autorka nie zapomniała o bohaterach poprzedniej książki i w Miłości na kredyt możemy dowiedzieć się, co u nich słychać.
Aby przeczytać Miłość na kredyt nie musicie wcześniej czytać Miłości na sprzedaż, ale serdecznie Wad do tego zachęcam. Obie książki niosą przesłanie i warto poznać historię zarówno Sarah, jak i Amy. Sandra Robins pokazuje, że każdy z nas zasługuje na miłość oraz szczęście.
Muszę przyznać, że poprzednia książka autorki poruszała łatwiejszy temat. Choć główna bohaterka, Sarah zatrudniła się w Rezydencji, to była ona osobą bardzo niewinną i niedoświadczoną. Wchodząc w związek z Borysem nie musiała ona mierzyć się ze swoją przeszłością. Amy jest je przeciwieństwem. Zdobyła ona moją ogromną sympatię, ponieważ najbliższych stawia na pierwszym miejscu. Pomimo trudnej sytuacji nie traci radości ducha i pozostaje sobą. Po poznaniu Lucasa zaczyna mieć wątpliwości, czy jest warta jego miłości, ale na szczęście mężczyzna udowadnia jej, że nie obchodzi go jej przeszłość. Ważna jest przyszłość, której nie widzi bez Amy u swego boku. I to jest właśnie prawdziwa, przepiękna miłość. Kiedy dwie zranione dusze odnajdują się i już nie potrafią bez siebie żyć...
Zakończenie książki ogromnie mnie zaintrygowało i z niecierpliwością wyczekuję, aż autorka przybliży nam historię Sue. Wcześniej jednak zachęcam Was do przeczytania książek Miłość na sprzedać oraz Miłość na kredyt :).
Za egzemplarz recenzencki książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Amare 💕
Moja ocena: 9/10
Wydawnictwo: Amare
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Cykl: Miłość na sprzedaż (tom 2)
Liczba stron: 286
Data wydania: 2021-06-30
Komentarze
Prześlij komentarz