86. Wychodząc z ukrycia, Ewa Olchowa

 



Porywająca historia o dojrzewaniu, przyjaźni i miłości. Osadzona w świecie fantastyki, łączy w sobie znamiona romansu i grozy.

Porzucona przez matkę jako noworodek trafiasz pod opiekę starszej kobiety, która z czasem staje się Twoim całym światem.
Pozbawiona własnej tożsamości wzrastasz w duchu bezwzględnego posłuszeństwa.
Mimo to nie masz złudzeń. Wiesz, że nie należysz do tego świata.
Za silna… za szybka…
Zamknięta w czterech ścianach, jesteś jak ucywilizowane zwierzę.
Wyuczona wstrzemięźliwość i opanowanie tylko z pozoru czynią Cię człowiekiem.
Co jednak stanie się, jeśli spotkasz podobnych do siebie?
A wiedz, że przydarzy się to prędzej czy później…


***

Wychodząc z ukrycia to pierwsza część sagi Zrodzona autorstwa Ewy Olchowej. Dzięki uprzejmości autorki będę miała przyjemność zrecenzować dla Was jej trzy pierwsze części :). 
Muszę przyznać, że bardzo rzadko sięgam po fantastykę. Owszem, czytałam sagę Zmierzch, ale chyba na tym kończy się moja przygoda z literaturą fantastyczną. Jednak kiedy przeczytałam opis książki Wychodząc z ukrycia zapragnęłam ją przeczytać i podzielić się z Wami wrażeniami.
Główną bohaterką książki jest nastoletnia Rose. Kiedy była malutka, jej matka oddała ją pod opiekę Lucy, która przez kolejnych 18 lat troszczyła się o nią. Ujęła mnie jej relacja z Rose, ich wzajemna troska o siebie i miłość jaką się darzyły. Trzeba przyznać, że Lucy wychowała Rose na niezwykle mądrą, wrażliwą i bardzo dobrze wychowaną dziewczynę. Nastolatka nie jest jednak zwykłym człowiekiem. Jeden incydent na londyńskiej ulicy wywraca całe jej życie do góry nogami. Rose dowiaduje się, że jest luminatem i aby chronić siebie oraz Lucy przeprowadza się do Szkocji. Tam rozpoczyna naukę w nowej szkole i poznaje przyjaciół. W jej życiu niespodziewanie pojawia się tajemniczy Will, który wzbudza w niej mieszane uczucia. Jak dziewczyna odnajdzie się w nowej sytuacji? Aby się tego dowiedzieć koniecznie sięgnijcie po sagę Zrodzona.
W podziękowaniach na końcu książki autorka wyznała, że podczas pisania książki pokonała wszystkie trudności, ponieważ pragnęła stworzyć ponadczasową historię. Cóż, po przeczytaniu pierwszej części sagi wiem, że jej się to udało! Wychodząc z ukrycia to książka, o której nie da się zapomnieć. Czyta się ją z ogromną łatwością i przyjemnością. Każdy kolejny rozdział wzbudzał we mnie zachwyt i myśl "więcej, chcę więcej". Jak więc możecie się tego spodziewać, kiedy zasiadłam do tej książki musiałam przeczytać ją od deski do deski jedynie z małymi przerwami. Historia Rose jest porywająca i myślę, że nie znajdę wiele osób, którym nie przypadnie ona do gustu. Myślę, że tę powieść pokochają i starsi i młodsi. Ewa Olchowa stworzyła historię, która skrada ludzkie serca i zasługuje za to na ogromne brawa.
Książka została napisana w narracji 1-osobowej co jeszcze bardziej ułatwia jej czytanie. Jedynie króciutkie fragmenty zostały napisane w trzeciej osobie, ale dzięki nim możemy dowiedzieć się o istotnych wydarzeniach. Każdy rozdział nosi swój tytuł, który wprowadza nas do tego, o czym za chwilę możemy przeczytać. 
Moje serce skradła także okładka książki, która jest niesamowita. Widzę na niej twarz Rose i jej obłędne oczy, które potrafią człowieka zahipnotyzować.
Zakończenie pozostawia ogromny niedosyt i jestem ogromnie uradowana, że już za chwilkę będę mogła rozpocząć czytanie drugiej części. Zakończyć książkę w takim momencie to grzech :).
Tak więc ja uciekam do świata łowców, a Was zachęcam do zapoznania się z twórczością Ewy Olchowej, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście :). Buziaki :*

Moja ocena: 10/10
Wydawnictwo: Wydawnictwo Jednoosobowe
Kategoria: fantastyka, fantasy, science-fiction
Cykl: Zrodzona (tom 1)
Liczba stron: 356
Data wydania: 2018-05-25




Komentarze

Popularne posty