117. Krzyż pański, Leszek Herman

 



Dwa stare kufry z tajemniczym dopiskiem „IIWW 45–47 POLAND”, znalezione przypadkiem w piwnicy brytyjskiego Archiwum Narodowego, zapoczątkują śledztwo, które obejmie pół Europy. Co kryje się w ich wnętrzu?

George O’Malley, pracownik Archiwum Narodowego Wielkiej Brytanii, odlicza miesiące do emerytury. Wie już jednak, że ostatnie tygodnie w pracy będą bardzo intensywne. Jego przełożeni oczekują, że jeszcze przed odejściem rozpocznie inwentaryzację dokumentów pochodzących z pierwszych lat po drugiej wojnie światowej. Wśród regałów pełnych starych faktur i nikomu niepotrzebnych papierzysk znajduje tajemnicze kufry należące do Billa Bentincka, ambasadora Jej Królewskiej Mości Polsce w latach 1945–1947. Ich zawartość prowokuje mnóstwo pytań, na które nie ma jednak odpowiedzi. W kufrach znajdują się przede wszystkim oprawione w skórę księgi i teki pełne dokumentów. O’Malley szybko orientuje się, że ma do czynienia z rodzinnym archiwum, którego ostatnią właścicielką była hrabina Elżbieta Radecka-Mikuliczowa. Jej spadkobierczynią jest mieszkająca w podszczecińskim Dalewie Anna Fleming. Ona i jej wnuczka Karen próbują odszyfrować tajemniczy testament hrabiny.

Gdzie znajduje się trzecia skrzynia, zaginiona, ale wspomniana w testamencie? Czy potomkom hrabiny uda się odnaleźć skarb z czasów Napoleona? I kim są tajemniczy ludzie także biorący udział w wyścigu po spadek? W walce o zaginioną fortunę będą gotowi posunąć się do ostateczności...

Od Francji przez Szczecin aż po Kresy Wschodnie – śledztwo, które prowadzą spadkobiercy hrabiny Radeckiej-Mikuliczowej, obejmie pół kontynentu i kilkaset lat europejskiej historii.

***

Czy czytaliście wcześniej książki autorstwa Leszka Hermana? Ja nie i Krzyż pański to moje pierwsze spotkanie z jego twórczością. Z tego miejsca pragnę podziękować wydawnictwu Muza za zaufanie i nadesłanie mi egzemplarza recenzenckiego tej książki.
Krzyż pański to doskonałe połączenie kryminału z thrillerem. I chociaż grubość książki może przerazić (liczy sobie ona ponad 600 stron), to czyta się ją naprawdę bardzo szybko. autor ma bardzo przyjemny styl pisania, więc ani się obejrzycie, a już będziecie w połowie książki. Zaskoczyła mnie także wiedza historyczna Leszka Hermana, która jest po prostu ogromna. Podziwiam go za to, ponieważ sama jestem wielką fanką tej dziedziny nauki :). 
Teraz zadam Wam pytanie. Jak zachowalibyście się, gdyby okazało się, że w spadku odziedziczyliście ogromną fortunę? A co, jeśli w jednym z Waszych dworków był zakopany skarb należący do Napoleona? Zaintrygowani? Jeśli tak, to koniecznie sięgnijcie po Krzyż pański, który dostarczył mi wielu pozytywnych wrażeń i emocji. Po przeczytaniu tej książki jestem pewna, że sięgnę po inne powieści autorstwa Leszka Hermana!
Co najważniejsze - autor w swojej książce zabiera nas zarówno w podróż geograficzną, jak i historyczną. Nie dość, że zwiedzimy z nim Polskę, Francję, Anglię i Kresy Wschodnie, to jeszcze cofniemy się w historii naprawdę sporo lat wstecz.
Do przeczytania tejże książki zachęcił mnie przede wszystkim intrygujący opis oraz okładka, która przyciąga spojrzenie czytelnika. Moim zdanie jest nieco tajemnicza i na pewno zachęca do poznania historii, którą stworzył dla nas Leszek Herman.
Mam nadzieję, że moja recenzja choć trochę Was zaciekawiła i zdecydujecie się po niej sięgnąć po Krzyż pański. A może macie już lekturę tej książki za sobą? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się swoimi wrażeniami!

Moja ocena: 9/10
Wydawnictwo: Muza
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Liczba stron: 608
Data wydania: 2021-10-13



Komentarze

Popularne posty