125. New York Splendor, Viviana Milbradt

 



Ta miłość jest jak trzęsienie ziemi…

Dla Julii Borne, młodej i ambitnej dziennikarki z Polski, staż w prestiżowej nowojorskiej redakcji jest spełnieniem marzeń. Chcąc jak najlepiej wykorzystać swoją szansę, dziewczyna ciężko pracuje, by w końcu osiągnąć upragniony sukces. Ale nie tylko w jej życiu zawodowym szykuje się wielka rewolucja… To właśnie tutaj, w siedzibie „New York Splendor”, Julia poznaje szarmanckiego angielskiego arystokratę, Anthony’ego Butlera. Narastająca fascynacja i pożądanie sprawiają, że oboje zatracają się w niepohamowanej namiętności. Czy dwie tak silne osobowości będą w stanie zaoferować sobie coś więcej oprócz wzajemnego spełniania erotycznych fantazji? Co się wydarzy, gdy Julia odkryje, że znajomość z intrygującym biznesmenem może stać się dla niej śmiertelnym zagrożeniem?

***

New York Splendor to debiutancka powieść Viviany Milbradt, po którą sięgnęłam z ogromną przyjemnością. Do przeczytania skusiła mnie przede wszystkim intrygująca okładka, która ogromnie mmi się podoba oraz opis, który zapowiada naprawdę świetną lekturę.
Bohaterką powieści jest młoda i niezwykle ambitna Julia Borne, która rozpoczyna staż w prestiżowej nowojorskiej redakcji. Nowa praca bardzo jej się podoba. Wkrótce Julia poznaje w niej niezwykle przystojnego i magnetyzującego Anthony'ego Butlera, z którym ma przeprowadzić wywiad. Pomiędzy tą dwójką iskrzy od pierwszego spotkania i ich relacja szybko przeistacza się w poważny związek. Tony nie widzi świata poza dziewczyną i pragnie zapewnić jej wszystko, co najlepsze. Niestety przeszłość nie daje o sobie zapomnieć... Jakie tajemnice skrywa Butler? Kto stoi za zabójstwem jego ojca? Czy Julii grozi niebezpieczeństwo? Aby się tego dowiedzieć, koniecznie sięgnijcie po New York Splendor!
Autorka miała pomysł na niezwykle oryginalną historię i przelała go na papier, dzięki czemu teraz możemy cieszyć się czytaniem wyjątkowej książki, która przyprawia o szybsze bicie serca. Pragnę zaznaczyć, że liczy sobie ona ponad 500 stron, więc jest dosyć gruba. Jej przeczytanie zajęło mi troszkę czasu, ale nie żałuję ani jednej minuty, którą jej poświęciłam. Historia Julii i Anthony'ego wciągnęła mnie od pierwszej strony. Przyznam, że nie raz byłam totalnie zaskoczona zwrotami akcji w książce, ale było to oczywiście pozytywne zaskoczenie. W New York Splendor pojawia się wiele wątków pobocznych, które sprawiają, że od książki po prostu nie da się oderwać. 
Bardzo polubiłam głównych bohaterów. Julia zaimponowała mi swoją pracowitością oraz profesjonalnością. Bardzo podobało mi się, jak potraktowała Elizabeth, swoją koleżankę z pracy. Musze przyznać, że ta bohaterka dała mi do myślenia i sprawiła, że musiałam przemyśleć kilka spraw. Anthony z kolei ujął mnie miłością, jaką obdarzył Julię. Bardzo troszczył się o dziewczynę i był o nią diabelnie zazdrosny. Myślę jednak, że najwyraźniejszym dowodem jego miłości był moment, gdy przez nieporozumienie pozwolił Julii wyjechać i rozpocząć nowe życie.
Książka skradła moje serce i teraz z ogromną niecierpliwością wyczekuję nowości od autorki. Jej styl pisania przypadł mi do gustu i chętnie już teraz przeczytałabym jej inne dzieła. Was Kochani z kolei zachęcam do przeczytania powieści New York Splendor. Przeczytacie w niej o prawdziwej sile miłości i zobaczycie, że jest  ona w stanie przezwyciężyć wszystko. Ja nie raz wzruszyłam się podczas jej czytania i mam nadzieję, że podobne emocje będą towarzyszyły Wam. Po lekturze książki, koniecznie dajcie znać jak Wam się podobała!
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Amare!

Moja ocena: 9/10
Wydawnictwo: Amare
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 518
Data wydania: 2021-10-27


Komentarze

Popularne posty