138. Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach, Anna Craft
Wredny szef, ambitna stażystka i… miłość, której nie było w planie!
Gdyby istniała nagroda dla najbardziej złośliwego przełożonego, Alexander Stack wygrałby w przedbiegach. Chyba że na jego drodze stanęłaby przeciwniczka o równie ciętym języku i determinacji godnej podziwu. A do tego jej sprytny plan, który nigdy nie miał ujrzeć światła dziennego…
Stało się jednak inaczej, a Rose Sullivan, ambitna stażystka znanej agencji reklamowej, została zmuszona do zawarcia z Alexandrem niecodziennego układu. Wspólnie pracując nad ociepleniem wizerunku znienawidzonego szefa wśród podwładnych, zbliżają się do siebie i odkrywają, jak bardzo mylące potrafi być pierwsze wrażenie.
***
Czy słyszeliście już o książce Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach? Ostatnio na Instagramie widziałam mnóstwo jej recenzji, zawsze pozytywnych. Sama postanowiłam więc ją przeczytać i dowiedzieć się co inne czytelniczki w niej pokochały.
Oprócz wielu pozytywnych opinii do sięgnięcia po tę książkę zachęcił mnie niebanalny tytuł i cudowna okładka, która od samego początku skradł moje serce łowną bohaterką powieści jest niezwykle zdolna i pracowita Rose Sullivan, która podstępem rozpoczyna pracę w prężnie rozwijającej się agencji reklamowej należącej do Alexandra Stacka. Mężczyzna od początku ozięble traktuje swoją stażystkę, jednak kiedy wpada w małe tarapaty postanawia ją wykorzystać i zawiera z nią niecodzienny układ. Od teraz Rose ma zrobić wszystko, aby ocieplić wizerunek Alexa. Czy inni pracownicy uwierzą, że ich dotąd oziębły szef przeszedł taką przemianę? Co stanie się kiedy niespodziewanie Rose i Alex się do siebie zbliżą? Czy ostatnia granica zostanie przekroczona? Koniecznie sięgnijcie po najnowszą książkę Anny Craft, aby poznać odpowiedzi na te pytania!
Od pierwszych stron książki ogromnie polubiłam główną bohaterkę, która zdobyła moją sympatię swoją zawziętością i pracowitością. Z każdą kolejną stroną lubiłam ją coraz bardziej. Inaczej było z Alexem, który na początku książki był strasznym gburem. Uwierzcie mi na słowo, był po prostu nie do wytrzymania. Kiedy jednak zawarł z Rose układ i zaczął spędzać z nią coraz więcej czasu, rozpoczął się proces jego wewnętrznej przemiany. I nie uwierzycie jaka to była dla mnie przyjemność ją obserwować. Z każda kolejną stroną Stack miał coraz więcej ludzkich odruchów. aż w końcu był, jak dla mnie, idealny. Wraz z rozwojem akcji okazało się też, co stoi za jego zachowaniem. Wtedy też po części zrozumiałam jego wcześniejsze postępowanie, które było tarczą obronną.
Co do samej książki, mam tylko jedne malutkie zastrzeżenie. Mianowicie brakuje mi w niej oznaczeń nowych rozdziałów. Wprawdzie przed rozpoczęciem każdego rozdziału jest trochę wolnego miejsca, ale nie ma numeru danego rozdziału, co troszeczkę mi przeszkadzało. Oprócz tego małego detalu nie mogę się przyczepić do niczego innego. Książkę pochłonęłam w kilka godzin, bo cały czas byłam ciekawa co wydarzy się dalej.
Ogromny niedosyt pozostawiło we mnie zakończenie i niecierpliwością wyczekuję kontynuacji! Mam nadzieję, że ukaże się ona już wkrótce. Tymczasem serdecznie zachęcam Was do przeczytania książki Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach. Później koniecznie podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami!
Moja ocena: 10/10
Wydawnictwo: Amare
Cykl: Stackhouse (tom 1)
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Data wydania: 2021-10-29
Liczba stron: 388
Komentarze
Prześlij komentarz