147. Jak rozkochałam w sobie księcia, Lenora Bell
Nikt nie mówił, że życie jest proste – zwłaszcza dla kobiety w XIX-wiecznej Anglii. Jako nieślubna córka hrabiego i kurtyzany nieustannie walczę o siebie i swój byt. Na moją pomoc liczy także mała Lulu, którą za wszelką cenę muszę chronić przed złem tego okrutnego i brutalnego świata.
W najmniej oczekiwanym momencie pojawia się szansa na lepsze jutro… Tylko czy zdołam odegrać rolę swojej przyrodniej siostry i uwieść mężczyznę, który szuka żony o nieskazitelnej reputacji? Czy będę w stanie oczarować księcia, który po śmierci ojca i brata musi zadbać o rodowe nazwisko?
Trzy przykazania dla Charlene:
– Oczaruj i uwiedź aroganckiego księcia.
– Bądź powabna i delikatna jak angielska róża (i pamiętaj o konwenansach).
– Nie zakochaj się w księciu – nieważne, jak bardzo będzie cię kusił.
***
Czy lubicie sięgać po romanse historyczne? Muszę przyznać, że ja nieczęsto czytam takie książki, ale niedawno polską premierę miała książka Jak rozkochałam w sobie książka autorstwa Leonory Bell, której opis tak mnie zaintrygował, że postanowiłam ją przeczytać tak szybko, jak to tylko możliwe. Z tego miejsca pragnę serdecznie podziękować wydawnictwu Otwartemu za nadesłanie mi egzemplarza recenzenckiego tejże książki.
Zaczynając ją czytać spodziewałam się lekkiego i niezobowiązującego romansu. Nie myliłam się do końca, jednak powieść Jak rozkochałam w sobie księcia porusza także dużo ważniejsze wątki, takie jak uprzedmiotowianie kobiet w XIX-wiecznej Anglii. Charlene jest główną bohaterką książki, nieślubną córką hrabiego oraz kurtyzany. Zbieg okoliczności sprawia, że dziewczyna ma szansę na lepsze jutro. W tym celu musi przez kilka dni udawać swoją przyrodnią siostrę i uwieść samego księcia. Czy zdoła tego dokonać? Co stanie się, kiedy jej tajemnica w końcu wyjdzie na jaw? Czy James pojmie za żonę prawdziwą Dorotheę?
Na czas czytania książki przeniosłam się do Anglii sprzed wieków. Dzięki niezaprzeczalnemu talentowi autorki mogłam poczuć urok tamtych czasów, które nie dla wszystkich niestety były łaskawe. Najbardziej cierpiały młode i niedoświadczone dziewczyny, które musiały utrzymać się za naprawdę marne pieniądze. to właśnie im najbardziej chciała nieść pomoc Charlene, którą pokochałam za jej wielkoduszność oraz bezinteresowność. Ujęła mnie ona także tym, jak traktowała malutką Flor, która potrzebowała miłości, a książę nie do końca wiedział, jak jej ją okazywać. James także był dobrym człowiekiem, który jedynie się pogubił. Na szczęście Charlene odkryła jego dobre serce i stopniowa zamieniała go w coraz lepszego człowieka.
Autorka w świetny sposób pokazała, jak James stopniowo zakochiwał się w Charlene. Najpierw wypierał się tego uczucia, ale było ono niezaprzeczalne i w końcu książę sam przed sobą przyznał się do tego, że darzy Charlene miłością.
Książkę pochłonęłam w rekordowym tempie niezwykle ciekawa zakończenia. Lenora Bell ma niezwykły talent i choć Jak rozkochałam w sobie księcia jest jej debiutem, to powieść została napisana w taki sposób, że jest to nie do wykrycia. Serdecznie zachęcam Was do zapoznania się z tą książką, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Jestem pewna, że pokochacie historię zbuntowanego księcia i nieposłusznej dziewczyny!
Moja ocena: 10/10
Wydawnictwo: Otwarte
Tytuł oryginału: How The Duke Was Won
Cykl: Skandaliczni książęta (tom 1)
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 352
Data premiery: 202-01-03
Komentarze
Prześlij komentarz