150. Don, Monika Madej

 



Rosa Provenzano jest młodą, charyzmatyczną lekarką z perspektywą świetlanej kariery. Jej ojciec, znany, włoski prokurator, zapewnił córce świetny start. Ale wpływowi rodzice to nie zawsze gwarancja bezpieczeństwa i wspaniałego życia. Zmagając się z wrogami ojca, Rosa musiała nauczyć się bronić, dlatego od najmłodszych lat trenowała sztuki walki.

Pewnego wieczoru dziewczyna wybiera się z chłopakiem i swoją przyjaciółką do klubu. Tam dochodzi do incydentu z nieznanym jej mężczyzną, Tommasem Colettim, który jest młodym szefem mafii.
Nagle życie Rosy runie jak domek z kart. Nie będzie już w nim chłopaka, przyjaciółki ani imprez w klubach. Nie będzie w nim nawet jej ukochanego San Francisco. Rosa zostanie porwana prosto spod szpitala i zmuszona do udzielenia pomocy bratu Tommasa. W ten sposób pozna rodzinę mafijną Colettich.


***

Czy lubicie sięgać po romanse mafijne? Ja jestem od nic uzależniona i nie mogę długo wytrzymać bez przeczytania jednej, czy dwóch książek, gdzie głównym bohaterem jest mafioso :). Bardzo chętnie sięgam także po debiuty polskich autorek, ponieważ jestem mea ciekawa historii, które postanowiły nam opowiedzieć. Nieco ponad 2 tygodnie emu premierę miała książka Don autorstwa Moniki Madej. Jest to zarówno debiut autorki, jak i romans mafijny, więc gdy tylko dowiedziałam się o tej książce, zapragnęłam ją przeczytać. Z tego miejsca pragnę podziękować cudownej autorce za zaufanie i nadesłanie egzemplarza książki!
O kim jest książka? Główną bohaterką jest Rosa Provenzano, 25-letnia lekarka, która po zdradzie wieloletniego chłopaka i przyjaciółki postanawia wylecieć z San Francisco do małej mieściny we Włoszech i rozpocząć pracę w tamtejszym szpitalu. Jej życie wywraca się do góry nogami, kiedy zostaje porwana przez samego dona Tommassa Coletti'ego, aby uratować życie jego brata. Dziewczyna zostaje zamknięta w domu Tommasa, a po pewnym czasie odkrywa, że nie darzy mężczyzny początkową niechęcią. Czy zdecyduje się mu zaufać i zostanie w jego domu na zawsze? Co stanie się, dy wróg Tommasa da o sobie znać? Czy związek Rosy i bezwzględnego gangstera ma szansę przetrwać? Koniecznie sięgnijcie po debiutancka powieść Moniki Madej aby poznać odpowiedzi na te pytania!
Co jako pierwsze zachwyciło mnie w książce Don? Była to okładka książki, która od samego początku skradła moje serce. Mężczyzna na niej przedstawiony przypomina mi Tommasa, choć nie jest jego 100-procentowym odzwierciedleniem. A kiedy już zaczęłam czytać książkę, przepadłam całkowicie. Nie mogłam się od niej oderwać do późnej nocy, bo ciągle było mi mało, cały czas byłam ciekawa co wydarzy się dalej. Akcja rozrywa się dynamicznie, a relacja pomiędzy głównymi bohaterami ewoluuje w niezwykle szybkim tempie. Na pozytywny odbiór książki wpływa także humor w niej zawarty. Uwierzcie mi, że dawno się tak nie uśmiałam podczas czytania jakiejkolwiek powieści! Oprócz Rosy i Tommasa w Donie pojawia się jeszcze kilki bohaterów drugoplanowych, którzy na pewno zdobędą Wasze serca. Ja pokochałam na przykład matkę głównego bohatera, Ninettę, która nie raz sprawiła, że płakałam ze śmiechu. 
Myślę, że na ogromną pochwałę zasługuje także to, jak została wykreowana główna bohaterka. Często w książkach tego typu, główne bohaterki są cichymi myszkami, które bardzo szybko ulegają swoim partnerom i nie mają swojego zdania. Rosa jest ich zupełnym przeciwieństwem. Jest ona kobietą z krwi i kości, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Przekonacie się o tym już po przeczytaniu kilku pierwszych stron książki. Niezwykle podobał mi się sposób, w jaki traktowała Tommasa. Nie był on dla niej donem, kimś kogo by się bała. Rosa na samym początku nie wiedziała do końca kim on jest, więc traktowała Tommasa jak zwykłego mężczyznę, który nie ukrywajmy, działa jej na nerwy :). Czytając całą książkę możemy także zaobserwować przemianę głównej bohaterki. Z delikatnej, pełnej współczucia do innych kobiety stała się ona prawdziwą partnerką dona, która sama potrafiłaby rządzić żelazną ręką.
Najbardziej w książce zaskoczyło mnie jej zakończenie Zapowiadało się, że będzie już w miarę cukierkowo, choć nie wszystkie problemy zostały rozwiązane, aż tu nagle BACH! No cóż, autorka sprawiła, że teraz z ogromną niecierpliwością wyczekuję kontynuacji, która mam nadzieję ukaże się już wkrótce. 
A czy Wy mieliście okazję czytać już Dona? Jeśli tak, to nie zapomnijcie podzielić się ze mną swoimi wrażeniami! Jeśli natomiast jeszcze nie macie tej książki na swojej półce, to serdecznie zachęcam Was do jej zakupu. Zapewniam, że nie pożałujecie swojej decyzji!

Moja ocena: 10/10
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: NieZwykłe
Liczba stron: 314
Data wydania: 2022-01-12

Komentarze

Popularne posty