164. W rytmie nienawiści, Agata Sobczak

 



Alvaro i Malia od początku pałają do siebie niechęcią. Kiedy okazuje się, że dziewczyna ma grać jako support koncertami jego zespołu, chłopak dokłada wszelkich starań, żeby ją do tego zniechęcić. Prawie mu się to udaje, ale Dylan – perkusista przekonuje ją, że to zły pomysł. Agenci Dylana i Malii widzą okazję, do zarobienia dodatkowych pieniędzy. Dla rozgłosu Malia i Dylan są zmuszeni udawać parę. Czym to się skończy? Jak życie "na pokaz" wpłynie na prawdziwe uczucia dwojga młodych ludzi?

***

Czy lubicie twórczości Agaty Sobczak? Ja bardzo polubiłam książkę "Sidła" jej autorstwa, więc, gdy dowiedziałam się o powieści "W rytmie nienawiści", która niedawno miała swoją premierę, zapranęłam ją przeczytać. 
Uwielbiam książki z motywem hate-love, więc od początku czułam, że historia Malii i Alvaro podbije moje serce. Chłopak jest wokalistą popularnego zespołu, który wyrusza w 8-miesieczną trasę koncertową. Malia ma grać jako support zespołu, ale już podczas pierwszego spotkania wie, że nie polubi się z Alvaro. Mężczyzna wyjąkowo działa jej na nerwy - zresztą z wzajemnością - i zrobi wszystko, by jak najszybciej pozbyć się dziewczyny z trasy koncertowej. Malia jedak zaprzyjaźnia się z innym członkiem zespołu, Dylanem, który wybija jej ten pomysł z głowy. Wkrótce ze wzlędów marketingowych, ta dwójka będzie musiała udawać parę. Jak potoczy się ta historia? Czy pomiędzy Malią i Dylanem zrodzi się uczucie? A może to Alvaro zagości w jej sercu na dłużej? Aby się tego dowiedzieć, musicie sięgnąć po "W rytmie nienawiści"!
Książka spodobała mi się już od pierwszej strony, a później było tylko lepiej. Cieszę się, że zstała napisana z perspektywy dwójki głównych bohaterów, dzięki czemu lepiej mogliśy poznać postać nie tylko Malii, ale także Alvaro. To on stał się moim ulubieńcem i szczerze mu kibicowałam. 
Ogromnie spodobała mi się także okładka książki, która zdecydowanie przyciąga spojrzenie. Jest piękna i zajmie na mojej półce honorowe miejsce.
Bardzo lubię romanse, w których głównymi bohaterami są muzycy, chociaż ostatnio zdecydowanie mniej ich na polskim rynku, nie sądzicie? Nie dość, że "W rytmie nienawiści" jest świetnym romansem, to w książce dużo także wątków poświęconych właśnie muzyce i jej komponowaniu. Bardzo fajnie zostało to napisane i czytałam o tym z oromną przyjemnoscią. 
Całą książkę pochłonęłam w szybkim czasie, bo byłam bardzo ciekawa zakończenia. Czy mnie ono zaskoczyło? Odrobinę tak, ale było to bardzo pozytywne zaskoczenie. Alvaro kompletnie skradł wtedy moje serce, a Malia pokazała jak odpowiedzialną i pełną miłości jest kobietą. 
Komu mogę polecić tę książkę? Przede wszystkim miłośnikom dobrych romansów, zwłaszcza tych z wątkiem hate-love. Zapewniam Was, że nie będziecie się nudzić podczas czytania tej powieści. Jestem pewna, że dostarczy Wam ona wielu pozytywnych emocji. Ja sama się przy niej uśmiałam, ale także niejednokrotnie wzruszyłam. 
Jeśli jesteście już po przeczytaniu powieści, koniecznie podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami! Jestem ciekawa jakie są Wasze odczucia.
Za możliwość zrecenzowania książki serdeczie dziękuję wydawnictwu Muza!

Moja ocena: 8/10
Wydawnictwo: Muza
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Data premiery: 2022-02-09

Komentarze

Popularne posty