175. Dziennik youtubera. Spoko ze mnie gość, Marcus Emerson
Życie Davy’ego przewróciło się do góry nogami. Wraz z rodzicami i młodszą siostrą przeprowadził się właśnie do nowego miasta, gdzie tata zaczyna nową pracę. Ale bycie nowym nie oznacza bycia samotnym czy anonimowym - w końcu po to ma się kanał na YouTubie!
Wraz z przyjaciółmi, Chuckiem i Annie, Davy rzuca się w wir tworzenia viralowych filmików. Jeśli mu się uda, wszyscy w jego nowej szkole będą znali jego imię, zanim jeszcze go spotkają.
Na jego kanale znajdzie się dosłownie wszystko. Psikusy? Są! Recenzje obiadów szkolnych? Są! Relacje z misji odbicia przetrzymywanych przez nauczycieli na lekcjach zakładników? Są! Wideo o przyklejaniu się taśmą klejącą do ściany? Też są, nawet jeśli nie wiadomo po co… Nigdy nie wiesz, które wideo skończy się śmiechem, a które katastrofą! Stanie się gwiazdą Internetu nie będzie łatwe, ale Davy tak łatwo się nie poddaje…
„Dziennik Youtubera” to przepełniona humorem historia o perypetiach chłopca z ambicjami skierowana dla dzieciaków między 8 a 14 rokiem życia. Książka Marca Emersona, jak każda jego pozycja, to nie tylko pełna przezabawnych anegdot i ilustracji rozrywka, ale też opowieść o wartościach, jakimi należy się kierować. Autor przemyca, pod płaszczykiem absurdalnie zabawnych opowiastek, dużą dozę życiowych mądrości.
To książka o marzeniach zostania gwiazdą Internetu, która wciągnie tak, że w końcu zapomni się o ciągłym zaglądaniu do telefonu. Jest to lektura obowiązkowa dla każdego młodego człowieka, który marzy o staniu się kolejnym Pewdiepie.
***
Cześć Kochani, dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki w innym typie niż zwykłam czytać. Jakiś czas temu premierę miał ,,Dziennik youtubera. Spoko ze mnie gość". Jest to zdecydowanie historia dla nieco młodszych czytelników, ale zapewniam Was, że książka z pewnością spodoba się także dorosłym.
Uwagę zwraca z pewnością okładka książki, która może spodobać się dzieciom, ale nie tylko. Kiedy otworzymy książkę jest jeszcze lepiej. Oprócz tekstu pełno jest w niej także ciekawych ilustracji, które sprawiają, że czytanie jest jeszcze ciekawsze.
Głównym bohaterem jest 11-letni chłopiec, który z rodzicami i siostrą przeprowadza się do nowego miasta. Nagle musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a mało tego - po wakacjach ma uczęszczać do zupełnie nowej szkoły. Aby pójść tam i być lubianym postanawia zaistnieć w Internecie. Aparatem taty zaczyna nagrywać filmiki i wrzucać je na Youtube'a. Książka pełna jest zabawnych historii, ale także nauk z niej płynących. Zdecydowanie sprawdzi się doskonale u młodego czytelnika, ale i dorosły coś z niej wyniesie.
Ja przeczytałam ją z ogromną przyjemnością i mam nadzieję, że i Wy się skusicie i po nią sięgniecie. Koniecznie dajcie mi znać w komentarzu, czy czasami sięgacie po książki przeznaczone dla młodszych czytelników. Ja jestem zdania, że czasami dobrze jest to zrobić i spojrzeć na świat z nieco innej perspektywy. Przy okazji można się przy nich uśmiać i przypomnieć sobie lata, kiedy sami byliśmy dziećmi.
Za egzemplarz recenzencki książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza :).
Wydawnictwo: Muza
Cykl: Kid Youtuber (tom 1)
Kategoria: literatura dziecięca
Data wydania: 2022-04-27
Liczba stron: 192
Komentarze
Prześlij komentarz